Villa zdobywcą Trofeo Zarra 

David Villa zwyciężył w plebiscycie na najlepszego, hiszpańskiego napastnika sezonu 2005/06.

Villa odebrał to zaszczytne wyróżnienie w siedzibie dziennika Marca, z rąk jej dyrektora. El Guaje towarzyszył prezydent Valencii , Juan Soler.

Asuriańczyk tę nagrodę zdobył dzięki zdobyciu 25 bramek w sezonie 05/06. Nie udało mu się co prawda zostać najlepszym strzelcem ligi, który to tytuł wywalczył Kameruńczyk Etoo, jednak jest obecnie bez wątpienia najlepszym hiszpańskim atakującym.

 'Trofeo Zarra' przyznawane jest co roku piłkarzowi Hiszpańskiemu z największą ilością bramek w lidze.

źródło: marca

El Guaje: "Nie ma klubu który mógłby mnie wykupić z Valencii"

W ostatnich dniach sporo mówiło się w Hiszpanii o zainteresowaniu Realu Madryt osobą Davida Villi. Napastnik Valencii postanowił osobiście odnieść się do prasowych rewelacji.

'El Gueje' jest celem numer jeden Realu, który chce latem wzmocnić swoje szeregi, najlepszym hiszpańskim napastnikiem. Sam zainteresowany twierdzi, że jest szczęśliwy w Valencii, a każdy kto chciałby go zatrudnić musiałby dojść do porozumienia z klubem. Klauzula jego odejścia wynosi bowiem 150 mln €, których nikt nie jest w stanie zapłacić.

"Już nie raz odnosiłem się do tego tematu. Mam kontrakt ważny jeszcze przez kolejnych siedem lat i zawartą w nim bardzo wysoką sumę w klauzuli odejścia, której żaden klub nie jest w stanie zapłacić. Jeżeli ktoś chciałby mnie zatrudnić, musiałby dojść do porozumienia z Valencią. Kiedy będzie oferta i pieniądze będą już na stole wtedy przyjdzie czas aby o tym rozmawiać, ale nie teraz. - powiedział Villa, we wczorajszym wywiadzie dla radia Cadena COPE.

Asturiański napastnik przekonuje, iż koncentruje się obecnie tylko na pracy pod wodzą Quique Floresa, i nie interesują go pogłoski dotyczące jego odejścia do innego klubu.

"Nie mam z tym problemu bo to nie ja jestem tym, który ma się zajmować takimi rzeczami. Póki nie ma konkretnej oferty nie martwię się o swoją przyszłość." - wyznał valencianista.

Źródło: vcf.pl

Villa o sytuacji Davida Albeldy

W związku z trudną sytuacją kapitana Valencii, który jest w konflikcie z Amedeo Carbonim, na ten temat wypowiedział się sam David Villa

El Guaje jest tak samo odważny w swoich wypowiedziach jak pod bramką rywala, kiedy staje oko w oko z bramkarzem. Hiszpan pytany o sytuację Davida Albeldy nie zawahał się ani na chwilę, ewidentnie opowiadając się po jego stronie.

Mamy w drużynie kilka ważnych ogniw, ale on jest kluczowym. David jest bezcenny. Dla dobra klubu on musi z nami zostać, a jako kapitan zasługuje nie tylko na respekt ale także specjalne traktowanie.

Asturiański napastnik wyraził także swoje niezadowolenie z powodu odejścia Roberto Ayali po obecnym sezonie.

To przykre, ale trzeba się z tym pogodzić. Valencia dużo straci, kiedy z drużyny odejdzie jeden z pięciu najlepszych obrońców Świata. Zawsze byliśmy sobie bliscy, i codziennie się od niego uczę.

Źródło: vcf.pl